Prezes Heritage Foundation i architekt Projektu 2025, Kevin Roberts, zostaje oskarżony w tym tygodniu o zabicie łopatą psa swojego sąsiada około 2004 r. Trzy osoby, które znały Robertsa, gdy studiował na Uniwersytecie Stanowym w Nowym Meksyku powiedział Strażnik Pamiętają, jak Roberts powiedział im, że zabił psa, ponieważ za dużo szczekał. Trzy inne osoby pamiętają, że słyszały wówczas tę historię od tych kolegów. Korepetytor Reporterka Stephanie Kirchgaessner również odnalazła sąsiadkę Robertsa, która stwierdziła, że jego pies Loca – dostarczył zdjęcie – w rzeczywistości zaginął około 2004 roku, kiedy sąsiad miał 16 lat.
Zabicie zwierzaka nastoletniego sąsiada z irytacji, a następnie powiedzenie o tym współpracownikom może wydawać się zupełnie dziwaczne, nawet w i tak już surrealistycznym cyklu wyborczym. Roberts jednak zaprzecza faktom, nazywając oskarżenie „ewidentnie fałszywym i bezpodstawnym”. W pewnym sensie to zaprzeczenie jest najbardziej niezwykłą częścią tej całej historii.
Gdyby Roberts potwierdził zabicie psa, nie byłby jedynym prominentnym konserwatystą, który postrzega taki czyn jako znak honoru. Najbardziej uderzającym przykładem jest Kristi Noem, która tej wiosny zadziwiła cały kraj chwalenie się Noem napisała książkę o tym, jak zastrzeliła swojego 14-miesięcznego szczeniaka i rodzinną kozę, opisując tę historię jako przykład jej odwagi i siły charakteru. (Pies najwyraźniej był trudny do wyszkolenia i zabijał kurczaki na smyczy. Koza była „wredna”). Książka była powszechnie postrzegana jako próba ugruntowania jego reputacji dzięki stanowisku wiceprezydenta Trumpa. W odpowiedzi na ogólną reakcję Noem nie ustępował, upierając się, że tego rodzaju trudne decyzje są niezbędne w życiu na wsi.
Odcinek dał początek wielu nocnym satyrom. Ale jeśli cofniemy się nieco w czasie, zobaczymy, skąd Noem wziął pomysł, że zabijanie zwierząt i przechwalanie się tym jest nieformalną formą prawicowego budowania CV, podobnie jak picie bourbona po pracy, żeby udowodnić, że potrafimy się dogadać z chłopakami.
Nie mówię o Mitcie Romneyu, dziwnie wszechobecnym porównaniu książki Noema w mediach. Romney mógł przywiązać psa do dachu samochodu za pomocą… nadwozie wyposażone w przednią szybę w 1983 r., ale nie zabił swojego psa, ani nie miał zamiaru go zabić, i rozgniewał się na tych, którzy porównywali go do Noema – co ma sens, ponieważ konserwatyzm Romneya nigdy nie uważał okrucieństwa wobec zwierząt za znak rozpoznawczy grupy. (Jeśli Mitt Romney miał (Gdyby zabił swojego psa, wydawałoby się to niespójne i przesadne, ponieważ on po prostu nie ma kodeksu kowboja.)
Najlepszym przykładem tego trendu byłby gubernator Montany Greg Gianforte, który wielokrotnie włączał wątpliwą przemoc do swoich „solidny Western”. Podczas gdy Gianforte po raz pierwszy trafił na pierwsze strony gazet napaść na dziennikarza-człowieka w 2017 roku nielegalnie zabił także m.in niewielki rozmach w 2000 roku, a następnie otrzymał pisemne ostrzeżenie w 2021 r. za łapanie w pułapkę i odstrzeliwanie wilka obroży z Yellowstone bez ukończenia wymaganego (i bezpłatnego) kursu certyfikacyjnego w zakresie odłowu wilków w stanie Montana, który obejmuje między innymi: pułapka etycznaKrytycy odłowu twierdzą, że nie ma czegoś takiego jak odłów humanitarny, ponieważ uwięzione zwierzę może cierpieć godzinami, a nawet dniami. Ale Gianforte prowadził kampanię w tej sprawie, powiedzenie że „próby zaprzestania odławiania w Montanie są atakiem na nasze dziedzictwo”.
Gianforte znów to zrobił papiery wartościowe w 2022 r., kiedy zastrzelił lwa górskiego, którego obserwowali badacze, a psy myśliwskie wbiegły w drzewo. Tym razem zabicie było legalne, choć toczyła się debata na temat tego, czy psy trzymały pumę na drzewie przez wiele godzin, zanim gubernator przybył, aby go zastrzelić – podobnie jak w przypadku schwytania wilka istniały wątpliwości, czy gubernator był zawołał z daleka aby wykończyć uwięzione zwierzę.
Gianforte, który Trump zwany „Mój facet” należy do kategorii polityków republikańskich, która zyskała na znaczeniu w ciągu ostatnich dwóch dekad: myśliwy, co do którego wątpią nawet inni myśliwi. W 2003 roku wiceprezydent Dick Cheney wziął udział w tzw. „kampanii”.polowanie na konserwy” powiedział Sid Evans z magazynu myśliwskiego, który odstrzelił bażanty hodowane w niewoli i wypuszczane specjalnie na tę okazję. „Nie widzę w tym nic złego, ale nie sądzę, że należy tego mylić z polowaniem. Pole i strumień powiedział New York Timesa.
Partia Republikańska była w tym czasie przegrywający atmosfera ogólnie sprzyjająca zwierzętom. Podczas gdy Nixon był zdecydowanym zwolennikiem ochrony przyrody, a George H. W. Bush zabroniony Import kości słoniowej w celu ochrony słoni afrykańskich – zaproponował Bush Jr anulować zakaz w sprawie importu trofeów myśliwskich gatunków zagrożonych do Stanów Zjednoczonych i później wyznaczony czołowy lobbysta na rzecz organizacja polowań na trofea Safari Club International jako pełniący obowiązki dyrektora US Fish and Wildlife Service. (Bush otrzymał od tej organizacji nagrodę „Gubernatora Roku” w 2000 r zastrzeżenia Towarzystwa Humanitarnego).
Podczas wyborów w 2008 r. zwolennicy zwierząt potępili poparcie kandydatki na wiceprezydenta Sarah Palin dla polowań na wilki z powietrza – praktyki celowo zaprojektowanej, aby zapewnić myśliwym przewagę i zmniejszyć liczebność wilków, ale… wynajęty przez swoich zwolenników, którzy go kochali”pograniczna kobieta” polityka tożsamościPo porażce wyborczej w 2008 roku Palin rytualnie ułaskawił indyka na Święto Dziękczynienia, ale udzielił wywiadu przed mężczyzną ścięcie inne ptaki. Przedstawienie Alaska Sarah Palin regularnie pokazywano szokujące zdjęcia gubernatora i jego rodziny polować i patroszyć zwierzęta.
No i oczywiście były dzieci Trumpa. W 2011 roku Donald Trump Jr. i Eric Trump udali się do Zimbabwe z grupą safari, do której później dołączyli działacze na rzecz ochrony przyrody z Zimbabwe. powiedział nie był zarejestrowany w kraju. Zabili m.in. słonia i lamparta, pozując ze zwłokami. „Jestem myśliwym i nie ukrywam tego” – powiedział Trump Jr. tweetował kiedy zdjęcia ukazały się w następnym roku. Koniec 2019 r., ProPublica zgłoszone Trump Jr. został „specjalnie potraktowany” podczas podróży do Mongolii, gdzie zastrzelił zagrożoną wyginięciem owcę argali, na co uzyskał pozwolenie z mocą wsteczną po spotkaniu z prezydentem Mongolii. (Wyprawa na polowanie podobno kosztowała amerykańskich podatników ponad 100 000 dolarów.) 75 000 dolarów.)
Administracja Trumpa nadzorowała także odwrócenie polityka zakazująca importu trofeów lwów do Stanów Zjednoczonych oraz ponownie zalegalizowany kontrowersyjne taktyki łowieckie, takie jak zabijanie wilczych szczeniąt i używanie przynęty do zabijania niedźwiedzi i wilków na pustyni Alaski, zaledwie kilka miesięcy po tym, jak Klub Safari sprzedał na aukcji polowanie na jelenie i kaczki morskie na Alasce, siedem dni z Trumpem Jr. w ramach jego dorocznej konwencji.
Lista ta nie jest wyczerpująca, ponieważ przykładów jest zbyt wiele, aby je wymienić. W 2022 roku były sekretarz spraw wewnętrznych Trumpa Ryan Zinke wydał oświadczenie swoje zdjęcie podczas swojej kampanii w Kongresie wpychał płonącą markę bydła w uwiązane cielę. Jak pisali w pamięci Jan Dutkiewicz i Gabriel Rosenberg Nowa Republika W zeszłym roku jedzenie mięsa stało się tak zakorzenionym wyznacznikiem męskości na amerykańskiej prawicy, że wegetarian, którzy zajmują się swoimi sprawami, nazywa się teraz kpiąco „chłopcami od soi”.
Nie było z góry przesądzone, że chęć zabijania zwierząt stanie się swego rodzaju prawicowym sprawdzianem czystości. W prawyborach w 2012 r. Newt Gingrich, słynny miłośnik zwierząt atak Mitt Romney o psie w odcinku samochodowym. Gingrich też był nie jestem pod wrażeniem przez historię psa zabitego przez Noema. Jednak głosy Gingricha są coraz bardziej zagłuszane przez Noemów lub Rona DeSantisa potępiającego okropności mięsa, które nie pochodzi konkretnie od martwego zwierzęcia.
Może Kevin Roberts przechwalał się w pracy, że zabił łopatą psa sąsiada, a może nie. W tym momencie historii amerykańskiego konserwatyzmu będzie mu trudno przekonać ludzi, aby dali mu korzyść w postaci wątpliwości.
Dobra wiadomość/zła wiadomość
Wbrew temu, co prezydent Biden powiedział we wtorek na forum ONZ, Stany Zjednoczone nie są na dobrej drodze do ograniczenia swoich emisji o 50% do 2030 r.
Statystyka tygodnia
7/9
Być może siedem z dziewięciu „granic planetarnych”, które utrzymują stabilność życia na Ziemi, mogło zostać przekroczonych, według w Poczdamskim Instytucie Badań nad Wpływem Klimatu.
Co przeczytałem
W ostatnich latach politycy próbowali przedstawiać kryzys klimatyczny jako coś, co można rozwiązać bez większych zmian w zachowaniu, w obawie, że wyborcy będą sprawiać wrażenie świętoszkowatych lub wyobcowanych. Matta Reynoldsa o godz Kabel ma mieszane uczucia co do tego:
Często myślę o tej dynamice, jeśli chodzi o żywność, a zwłaszcza o alternatywy dla wołowiny, która ma ogromny ślad węglowy w porównaniu z prawie wszystkimi innymi produktami spożywczymi. Wiele osób ma nadzieję, że zrobienie roślinnych burgerów tanich i smacznych wystarczy, aby wielu mięsożerców przeszło na produkty roślinne. Kiedy uczestniczę w konferencjach poświęconych alternatywnym białkom, nikt nie chce rozmawiać o moralnym aspekcie jedzenia mięsa, chociaż podejrzewam, że dla wielu uczestników jest to główna motywacja. Zakładają, że ten argument nie zmieni świadomości konsumentów hamburgerów z białek grochu i innych.
Może mają rację. Obawiam się jednak, że jeśli zignorujemy moralny aspekt decyzji klimatycznych, znacznie ograniczymy zakres naszych ambicji klimatycznych. Moralność nie powinna stanowić całości ani nawet znaczącej części naszych decyzji, ani nie powinniśmy oczekiwać od ludzi, że będą moralnie konsekwentni. Morał nie jest jedyną częścią historii klimatu, ale nie jest też przypisem.
Przeczytaj cały artykuł Matta Reynoldsa pod adresem Kabel.
Artykuł ten ukazał się po raz pierwszy w Life in a Warming World, cotygodniowym biuletynie TNR pisanym przez redaktorkę zastępczą Heather Souvaine Horn. Zarejestruj się tutaj.