Spiker Izby Reprezentantów Partii Republikańskiej Mike Johnson zastosował tę samą strategię, co jego poprzednik Kevin McCarthy, aby zapobiec zawieszeniu rządu w tym miesiącu – współpracując z Demokratami nad przyjęciem ponadpartyjnej umowy o finansowaniu.
Johnson musi teraz mieć nadzieję, że nie spotka takiego samego losu jak McCarthy, kalifornijski kongresman, który w zeszłym roku został wyrzucony ze stanowiska przewodniczącego Izby przez skrajnie prawicowych członków jego własnej konferencji, zaledwie kilka dni po głosowaniu przez Izbę za pozostawieniem rządu otwartego.
Izba głosowała Ustawa o tymczasowym finansowaniu, zwana uchwałą ciągłą, została w środę przyjęta większością 341 do 82, aby przedłużyć finansowanie rządowe do 20 grudnia, unikając zawieszenia, które miało rozpocząć się w przyszłym tygodniu. Ustawa o tymczasowym finansowaniu, zwana uchwałą ciągłą, zyskała poparcie 132 Republikanów i 209 Demokratów w Izbie Reprezentantów.
Jednak 82 Republikanów w Izbie Reprezentantów, reprezentujących ponad jedną trzecią konferencji Johnsona, głosowało przeciwko ustawie. Ta powszechna opozycja może zagrozić przyszłości prezydentury Johnsona w Izbie Reprezentantów.
Zaledwie rok temu ośmiu skrajnie prawicowych Republikanów dołączyło do 208 Demokratów, aby usunąć McCarthy’ego ze stanowiska przewodniczącego Izby Reprezentantów, niecały rok po jego wyborze. Kongresmen Matt Gaetz, który przewodził oskarżeniom przeciwko McCarthy’emu, ostro skrytykował spikera Izby Reprezentantów za współpracę z Demokratami na rzecz utrzymania otwartego rządu.
W zeszłym roku, na kilka dni przed ostatecznym ostatecznym zamknięciem uczelni, McCarthy po raz pierwszy próbował przeforsować bardziej prawicową propozycję finansowania, przy wsparciu jedynie Republikanów. Ustawa ta upadła po tym, jak 21 Republikanów w Izbie Reprezentantów, w tym Gaetz, głosowało przeciwko niej. Ta porażka zmusiła McCarthy’ego do przyjęcia bardziej neutralnej ustawy o finansowaniu, która ostatecznie uzyskała większe poparcie Demokratów niż Republikanów, podobnie jak środowa ustawa Johnsona. Dwupartyjny akt McCarthy’ego zapobiegł zamknięciu parlamentu, ale kosztował go utratę pracy po tym, jak Gaetz wymusił głosowanie nad wnioskiem o zwolnienie mandatu.
Historyczne głosowanie zapoczątkowało tygodnie chaosu w Izbie Reprezentantów, ponieważ Republikanie bezskutecznie próbowali zjednoczyć się wokół nowego przewodniczącego Izby. Ostatecznie Johnson, który był czwartym republikańskim kandydatem na przewodniczącego Izby Reprezentantów w ciągu trzech tygodni od impeachmentu McCarthy’ego, zwyciężył i przejął władzę.
Johnson znajduje się teraz w takiej samej sytuacji jak McCarthy. W zeszłym tygodniu próbował uchwalić bardziej prawicową ustawę o finansowaniu w połączeniu z amerykańską ustawą Safeguard American Voter Eligibility (Save), która wymagałaby od wyborców udowodnienia swojego obywatelstwa podczas rejestracji do głosowania. Jednak ustawa ta nie została przyjęta, ponieważ 14 Republikanów i wszystkich oprócz dwóch Demokratów głosowało przeciwko propozycji.
Po tej porażce Johnson stanął w obliczu rzeczywistości, którą ignorował od tygodni: jedynym sposobem na finansowanie rządu byłoby przyjęcie ciągłej rezolucji na tyle wąskiej, aby zdobyć poparcie Demokratów.
Koncesja wywołała oburzenie wśród części skrajnie prawicowych Republikanów, którzy potępili utrzymanie uchwały jako kolejny przejaw lekkomyślności wydatków rządowych. Nie jest jednak jeszcze jasne, jaki wpływ ich frustracja będzie miała na przyszłość spikera Izby Reprezentantów, a w przeciwieństwie do McCarthy’ego perspektywy Johnsona mogą skorzystać na kalendarzu wyborczym.
Na niecałe sześć tygodni do dnia wyborów Johnson wielokrotnie ostrzegał innych Republikanów, że zamknięcie rządu byłoby „błędem politycznym”. Johnson zacytował to w przesłanym w niedzielę liście „Szanowny Współpracowniku”. głosować pokazujące, że 63% niezależnych wyborców, którzy odegrają kluczową rolę w wyborach do organów legislacyjnych, sprzeciwiło się zawieszeniu działalności rządu.
Johnsona irytowały porównania między nim a jego poprzednikiem, natarczywy Jego strategia nie ma nic wspólnego ze strategią McCarthy’ego ze względu na „zupełnie odmienne okoliczności” ostatniej bitwy o finansowanie. Johnson uniknął już zagrożenia dla swojej prezydentury po tym, jak w maju zeszłego roku Izba z łatwością odrzuciła uchwałę republikańskiej Marjorie Taylor Greene o postawieniu go w stan oskarżenia. Greene zaatakował Johnsona za to, że polegał na wsparciu Demokratów przy uchwalaniu kilku ważnych ustaw, ale ponadpartyjna koalicja głosowała za odrzuceniem wniosku Greene’a o postawienie prezydenta w stan oskarżenia.
Jednak więcej Republikanów mogłoby zwrócić się przeciwko Johnsonowi, jeśli Donald Trump zaatakuje spikera Izby w związku z kryzysem związanym z zamknięciem gabinetu. Trump wcześniej wzywał republikańskich prawodawców do odrzucenia jakiejkolwiek umowy o finansowaniu, chyba że będzie ona powiązana ze środkami „bezpieczeństwa wyborów”, co nie zostało spełnione. W rozmowie z dziennikarzami we wtorek Johnson upierał się, że „nie ma różnicy” między jego stanowiskiem a stanowiskiem Trumpa.
„Prezydent Trump rozumie obecny dylemat i sytuację, w jakiej się znaleźliśmy” – powiedział Johnson. „Na bieżąco informuję go o wszystkim, co się dzieje, ponieważ to nasz kandydat na prezydenta i on będzie kolejnym prezydentem. Dlatego będziemy nadal ściśle współpracować. Nie rzucam wyzwania prezydentowi Trumpowi. Wykonujemy swoją pracę i myślę, że on to rozumie. »
Nawet jeśli Johnsonowi uda się utrzymać Trumpa po swojej stronie, w zależności od wyniku listopadowych wyborów jego wysiłki na rzecz utrzymania stanowiska przewodniczącego Izby mogą pójść na marne. Demokraci potrzebują tylko o pięć mandatów więcej niż w 2022 r., aby odzyskać większość, co prawdopodobnie umożliwiłoby objęcie tego stanowiska przywódcy mniejszości w Izbie Reprezentantów Hakeemowi Jeffriesowi.
Zapytany o swoje oczekiwania na listopad Johnson stwierdził, że jest „bardzo optymistyczny”, ale pominął pytanie, czy będzie kandydował na przywódcę mniejszości, jeśli Republikanie stracą Izbę.
„Przekroczymy ten most, kiedy już do niego dotrzemy” – powiedział Johnson w środę po głosowaniu. „Wierzę, że utrzymamy tę Izbę i zamierzam zostać prezydentem nowego Kongresu. »
Czas pokaże, czy współpracownicy Johnsona mają wobec niego inne plany.