Kanadyjscy astronomowie wykorzystali Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba i trzecią gromadę galaktyk zdolną do zaginania czasu i przestrzeni, aby uchwycić obraz dwóch galaktyk oddalonych o miliony lat świetlnych.
NASA wykonała nowy obraz gromady galaktyk w kształcie znaku zapytania, znajdującej się zaledwie kilka uszu światła dalej, co według astronomów może nam powiedzieć więcej o przeszłości naszej własnej galaktyki.
W komunikat prasowy W środę, 4 września, naukowcy ogłosili, że Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba został wykorzystany do wykonania wyraźniejszych zdjęć dwóch odległych galaktyk, które tworzą znak zapytania w przypadku skojarzenia z trzecią gromadą galaktyk znaną jako MACS-J0417.5-1154 .
Ta pyłowa czerwona galaktyka została już sfotografowana przez NASA Kosmiczny Teleskop Hubble'aale badacze wykorzystali teleskopy Webba i Hubble'a do wykonania nowych zdjęć. Według NASA astronomowie wykorzystali MACS-J0417.5-1154 jako swego rodzaju szkło powiększające, ponieważ jest ono tak duże, że zniekształca strukturę czasoprzestrzeni.
„Dzięki temu astronomowie mogą dostrzec dokładniejsze szczegóły w znacznie odleglejszych galaktykach znajdujących się za gromadą. Jednak te same efekty grawitacyjne, które wzmacniają galaktyki, powodują również zniekształcenia, sprawiając, że galaktyki wydają się być rozproszone po niebie łukami, a nawet pojawiają się wielokrotnie” – napisała NASA w swoim komunikacie prasowym. „Te złudzenia optyczne w przestrzeni nazywane są soczewkami grawitacyjnymi. »