Home Sports Poznaj Jacka Portera: Jak bijący rekordy 16-latek Arsenalu zmienił się ze sfrustrowanego...

Poznaj Jacka Portera: Jak bijący rekordy 16-latek Arsenalu zmienił się ze sfrustrowanego pomocnika z tego samego klubu, co legenda Kanonierów, w gwiazdę bramkarzy, której sukces według Davida Seamana przewiduje

15
0

Księgi rekordów Arsenalu były rozsiane po całych Emiratach, a każda złapana lub podana piłka, którą rozdawał, wywoływała ogłuszające wiwaty.

To była noc, która na długo pozostanie w pamięci Jacka Portera. 16-letni bramkarz, który dołączył do pierwszego zespołu Arsenalu, który wystąpił przeciwko Boltonowi w trzeciej rundzie Pucharu Carabao.

Kontuzje Davida Rayi i Tommy’ego Setforda oraz fakt, że bramkarz numer 2 Neto nie mógł zagrać w żadnym meczu pucharowym, dały Porterowi taką szansę.

Był, co zrozumiałe, zdenerwowany, czasami był też zdenerwowany przy piłce, ale podołał stojącemu przed nim zadaniu. Jego czysty chwyt po rzucie rożnym w końcówce meczu, który z pewnością wzniósł się nad przeciwnikami, zwieńczył dobrą nocną pracę.

Dla tych, którzy znają nastolatka urodzonego w Chelmsford, osiągnięcie kamieni milowych nie jest zaskoczeniem. Robi to od chwili, gdy po raz pierwszy przymierzył parę rękawic bramkarskich.

Jack Porter (żółta koszulka) zadebiutował w pierwszym składzie Arsenalu w wieku zaledwie 16 lat

Nastolatek został zepchnięty na pozycję wyjściową ze względu na brak dostępnych bramkarzy.

Porterowi pogratulował kolega z drużyny Declan Rice (z lewej), gdy Arsenal zwyciężył 5:1 z Boltonem

Porterowi pogratulował kolega z drużyny Declan Rice (z lewej), gdy Arsenal zwyciężył 5:1 z Boltonem

Niewiarygodne, że Arsenal śledził go uważnie zaledwie cztery miesiące po tym, jak po raz pierwszy zagrał jako bramkarz w wieku 11 lat. Grał w Gidea Park Rangers FC, tym samym oddolnym klubie, w którym grał Tony Adams.

Ten okres zmienił jego los ze sfrustrowanego pomocnika we wschodzącego bramkarza. O jego talencie za kulisami Arsenalu wiadomo już od jakiegoś czasu.

Legenda Kanonierów David Seaman regularnie odwiedza akademię Hale End i prawdopodobnie wspominał o umiejętnościach Portera. Mail Sport rozumie jednak, że to trener bramkarzy pierwszego zespołu Iñaki Cana poparł nastolatka, mówiąc Mikelowi Artecie, że Porter jest w stanie grać, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Klub z północnego Londynu czekał na ocenę kondycji Rayi, która doznała uderzenia w meczu z Manchesterem City, ponieważ chciał dać Hiszpanowi wszelkie szanse na grę w meczu z Boltonem. Było wtorkowe popołudnie na treningu, kiedy Porter skinął głową.

Cokolwiek stanie się od teraz, ma wiele rekordów, które może utrzymać przez resztę swojej kariery. Jest najmłodszym zawodnikiem Arsenalu, który rozpoczął mecz w pierwszym składzie, mając 16 lat i 72 dni.

Najmłodszy bramkarz w historii klubu, pobijając 55-letni rekord Malcolma Webstera, który zadebiutował w 1969 roku w wieku 18 lat i 308 dni.

A jakby tego było mało, miejsce na ławce rezerwowych w meczu z Atalantą w Lidze Mistrzów w zeszłym tygodniu uczyniło go najmłodszym bramkarzem w kadrze na mecz w rozgrywkach.

Porter został najmłodszym zawodnikiem Arsenalu, który rozpoczął mecz w pierwszym składzie, mając 16 lat i 72 dni.

Wszystko zaczęło się w Romford w hrabstwie Essex. Gidea Park Rangers, założona w 1965 roku, w 2014 roku znalazła się w kryzysie finansowym. Trener młodzieży Daniel Petherick wraz z kolegami Paulem Faireyem i Deanem Smithem zebrali pieniądze na ożywienie klubu w 2017 roku.

Jedną z motywacji trio było umożliwienie swoim dzieciom i innym młodym ludziom drogi do futbolu na poziomie podstawowym.

Porter był środkowym pomocnikiem w innym klubie, ale gra na boisku zaczęła mu nie sprawiać przyjemności. Zespół Pethericka do lat 11 właśnie zakończył sezon i zmierzał do drużyny do lat 12, kiedy otrzymał telefon od matki Portera, Louise. Oboje znali się ze studiów.

Zapytała, czy Porter mógłby dołączyć do jej zespołu i uzyskać opinię, czy byłby dobry w bramce.

„To było w lipcu 2019 roku. On (Porter) przyszedł, ponieważ nigdy w życiu nie grał jako bramkarz, i dołączył do mnie na treningu” – Petherick mówi Mail Sport.

„Miałem już portiera i było to bardzo niewygodne! Przez pierwsze pięć minut sesji pomyślałem: „O mój Boże, ten facet ma coś wyjątkowego”.

„W wieku 11 lat miałem 1,62 m, więc byłem wysokim dzieckiem. Jego matka jest wysoką kobietą. Był bardzo miłym chłopakiem, bardzo pewnym siebie, wiedział, jak grać w piłkę nożną i robił na bramce rzeczy, których nie robiła większość 11-latków.

„Inni trenerzy i ja myśleliśmy: «O mój Boże, ten dzieciak ma talent»”.

Petherick podpisał kontrakt z Porterem. Zespół, co jest czymś niezwykłym w futbolu amatorskim, miał wyspecjalizowanego trenera bramkarzy, Tony’ego Tuckera, który prowadził indywidualne sesje z Porterem. Rodzice poprosili go również o prowadzenie prywatnych sesji coachingowych.

Trener bramkarzy pierwszej drużyny, Iñaki Cana (po lewej), poparł nastolatka w meczu z Mikelem Artetą (po prawej)

Trener bramkarzy pierwszej drużyny, Iñaki Cana (po lewej), poparł nastolatka w meczu z Mikelem Artetą (po prawej)

Porter rozegrał tylko sześć meczów w drużynie Arsenalu do lat 18 i tylko jeden w drużynie do lat 21, zanim zadebiutował w pierwszym zespole.

Podróż Portera rozpoczęła się w Romford w hrabstwie Essex w lokalnej drużynie Gidea Park Rangers.

Podróż Portera rozpoczęła się w Romford w hrabstwie Essex w lokalnej drużynie Gidea Park Rangers.

„To, co najbardziej uderzyło mnie u Jacka, to to, jak szybko się uczył i przyswajał informacje, a następnie wykorzystywał je w praktyce” – Tucker powiedział Mail Sport.

„Zawsze można było stwierdzić, że ma coś w sobie już od pierwszej lekcji, jaką otrzymał. Był bardzo wysoki i chudy. Poruszał się jak bramkarz.

„Zawsze był chłopcem pewnym siebie, wierzącym we własne możliwości, a to coś, co jako bramkarz jest niezbędne. Jeśli trenował z innymi, chciał być najlepszy i przewyższać wszystkich na treningach”.

Wiedziałem, że jestem dobry i chciałem po prostu być coraz lepszy. Miał takie podejście: „Z kimkolwiek trenuję, będę lepszy od nich”.

„(Środowy mecz z Boltonem) był jednym z najwspanialszych momentów, jakie przeżyłem jako menadżer. Zawsze wiedziałem, że mogę tego dokonać”.

Petherick dał Porterowi debiut jako bramkarz na dowolnym poziomie w drużynie Gidea Park Rangers do lat 12 przeciwko rozwijającej się drużynie West Ham 31 sierpnia 2019 r. Cztery miesiące później, w okolicach Bożego Narodzenia, Arsenal zaprosił go na próby z grupą wschodzących zawodników talentów przed czterema tygodniami, a następnie dać im pełny okres próbny w drużynie do lat 12.

Trwało to do dziewięciu miesięcy z powodu opóźnień narzuconych przez Covida, zanim pod koniec 2020 roku podpisał kontrakt z zespołem do lat 12.

Swoje pierwsze doświadczenia z pierwszym zespołem miał w wieku 14 lat i cieszy się dużym uznaniem. Dostępni byli także inni nastoletni bramkarze, tacy jak Alexei Rojas i Khari Ranson, ale to Portera zwrócili się do Portera na ławce rezerwowych Atalanty, a teraz mają zacząć przeciwko Boltonowi.

Wyróżnił się także na poziomie międzynarodowym, grając cztery razy w reprezentacji Anglii do lat 16 i występując w drużynie do lat 17.

Mówi się, że jest bardzo pewny siebie jak na swój wiek, a jego kluczowe cechy to bycie bramkarzem z dobrym czuciem piłki i bycie solidnym bramkarzem. Mimo że ma 16 lat, przed nim jeszcze długa droga. Rozegrał tylko sześć meczów dla drużyny Arsenalu do lat 18 i tylko jeden dla drużyny do lat 21.

Porter zdobył bezcenne doświadczenie spędzając czas w pierwszym zespole Arsenalu.

Porter stracił tylko jednego gola w meczu z Boltonem, gdy Arsenal rozpoczął sezon w Pucharze Carabao

Porter stracił tylko jednego gola w meczu z Boltonem, gdy Arsenal rozpoczął sezon w Pucharze Carabao

Dwa miesiące temu, gdy skończył 16 lat, podpisał stypendium, które pozwoli mu trenować pod okiem trenera bramkarzy pierwszego zespołu. Na razie otaczający go ludzie nie mogli być bardziej dumni.

Petherick dodaje: „To niesamowite pobić te wszystkie rekordy. Całkowicie na to zasłużyliśmy. Etyka pracy tego gościa była niesamowita”.

Trenowałem nie wiadomo ile razy w tygodniu, dużo, przy wietrze, deszczu i śniegu. Zawsze miał to pragnienie w żołądku i najwyraźniej na to zasługiwał.

„To nie jest kwestia szczęścia, to wynik ciężkiej pracy i talentu. To moment wielkiej dumy. Postawienie go na bramkarza i podejmowanie ryzyka z nim wyszło wspaniale. To fantastyczny chłopak”.

Source link