Meksyk jest gotowy uderzyć w Stany Zjednoczone tam, gdzie boli najbardziej: w kukurydzę.
Meksyk jest Jeden z głównych nabywców Kukurydza amerykańska jest dziś wiodącym produktem na świecie. Natomiast meksykański senator Armando Ríos Piter, który stoi na czele komisji Kongresu ds. stosunków zagranicznych, zapowiada, że w tym tygodniu przedstawi projekt ustawy, na mocy którego Meksyk będzie kupował kukurydzę z Brazylii i Argentyny zamiast ze Stanów Zjednoczonych.
Jest to jedna z pierwszych oznak możliwych konkretnych działań Meksyku w odpowiedzi na groźby prezydenta Trumpa skierowane pod adresem tego kraju.
„Wyślę fakturę za kukurydzę, którą kupujemy na Środkowym Zachodzie i… przeniosę się do Brazylii lub Argentyny” – powiedział w niedzielę 43-letni Ríos Piter Leyli Santiago z CNN. Protest przeciwko Trumpowi w Meksyku.
Dodał: „To dobry sposób, aby powiedzieć im, że te wrogie stosunki mają konsekwencje i mam nadzieję, że to się zmieni”.
Kukurydza amerykańska jest wykorzystywana w dużej części żywności w tym kraju. W Meksyku, od eleganckich restauracji po uliczne stoiska z taco, wszędzie można znaleźć ulubione dania na bazie kukurydzy, takie jak tacos.
Powiązane: Córka meksykańskiego rolnika: NAFTA nas zniszczyła
Stany Zjednoczone są także największym producentem i eksporterem kukurydzy na świecie. Od tego czasu dostawy kukurydzy z USA do Meksyku gwałtownie wzrosły. NAFTAumowa o wolnym handlu podpisana między Meksykiem, Stanami Zjednoczonymi i Kanadą.
W 2015 r., ostatnim, za który dostępne są dane, amerykańscy rolnicy wysłali do Meksyku kukurydzę o wartości 2,4 miliarda dolarów. W 1995 roku, rok po wejściu w życie NAFTA, eksport kukurydzy do Meksyku wyniósł zaledwie 391 milionów dolarów.
Eksperci twierdzą, że taka ustawa byłaby bardzo kosztowna dla amerykańskich rolników.
„Jeśli faktycznie zobaczymy wojnę handlową, w wyniku której Meksyk zacznie kupować od Brazylii… przekonamy się, że będzie to miało wpływ na rynek kukurydzy i rozprzestrzeni się na resztę gospodarki rolnej” – mówi Darin Newsom, starszy analityk w DTN, dyrektor zarządzający firma rolnicza.
Projekt ustawy Ríosa Pitera to kolejny przykład gotowości Meksyku do zareagowania na groźby ze strony Trumpa, który chce, aby Meksyk zapłacił za mur graniczny i grozi nałożeniem podatków na meksykański import w wysokości od 20% do 35%.
Trump też chce renegocjować NAFTA. Obwinia go za powódź miejsc pracy w przemyśle do Meksyku. Bezpartyjny kongresman dochodzenie W raporcie stwierdzono, że nie jest to prawdą.
Powiązane: Meksyk podwaja swoje zaangażowanie w „plan awaryjny” Trumpa
Mimo to Trump twierdzi, że chce lepszej umowy handlowej dla amerykańskiego pracownika, chociaż nie powiedział, co ta lepsza umowa oznacza.
Wszystkie strony zasygnalizowały dwa tygodnie temu, że negocjacje rozpoczną się w maju, po 90-dniowym okresie konsultacji.
Trump twierdzi jednak, że jeśli negocjacje nie doprowadzą do porozumienia, którego pragnie, grozi wycofaniem się z NAFTA.
Tego typu ostre przemówienia nie są dobrze przyjmowane przez meksykańskich przywódców, takich jak Ríos Piter. I nie jest on jedyny. Sekretarz gospodarki Meksyku Ildefonso Guajardo powiedział w styczniu, że Meksyk „natychmiast” zareaguje na wszelkie cła Trumpa.
„To oczywiste, że musimy być przygotowani, aby móc natychmiast zneutralizować wpływ środka tego rodzaju” – powiedział Guajardo. powiedział 13 stycznia w meksykańskim programie informacyjnym.
–Shasta Darlington przyczyniła się do napisania tego artykułu.
CNNMoney (Meksyk) Opublikowano po raz pierwszy: 13 lutego 2017 o 12:06 czasu wschodniego