Home World Partie opozycyjne twierdzą, że były partner biznesowy Boissonnault lekceważy Parlament

Partie opozycyjne twierdzą, że były partner biznesowy Boissonnault lekceważy Parlament

6
0

Coraz częściej wzywa się do uznania byłego partnera biznesowego ministra federalnego Randy’ego Boissonnaulta za winnego obrazy parlamentu.

W tym tygodniu federalna NPR i Blok Québécois poparły podejście konserwatystów, które uznało Stephena Andersona za winnego obrazy parlamentu, ponieważ nie przedstawił on dokumentów i informacji wymaganych przez komisję etyki.

Na początku tego lata Andersonowi nakazano przedstawić dzienniki połączeń i wiadomości tekstowe, a także tożsamość osoby, którą nazywał „Randy” w SMS-ach z września 2022 r.

Partie opozycyjne chcą, aby Izba Gmin wykorzystała swoje uprawnienia, aby zmusić Andersona do przedstawienia wyjątkowych informacji dotyczących zarzutów, że Boissonnault złamał zasady etyki, angażując się w transakcję biznesową podczas sprawowania urzędu.

Minister Pracy i Solidarności Społecznej Boissonnault zaprzeczył zarzutom i zapewnił, że to nie on jest tym „Randym”, o którym mowa w SMS-ach. Kanadyjski komisarz ds. etyki również stwierdził, że po zapoznaniu się z rejestrami rozmów Boissonnault uznał sprawę za zamkniętą.

Historia kontynuowana jest pod reklamą

Jednak parlamentarzyści opozycji skrytykowali zakres uprawnień komisarza i nadal dążą do uzyskania informacji od Andersona.

Konserwatywny krytyk etyki Michael Barrett poruszył w zeszłym tygodniu w Izbie Gmin „kwestię przywilejów”, twierdząc, że odmowa Andersona przekazania dokumentów naruszyła przywilej parlamentarny komisji, czyli prawo komisji do wykonywania swoich funkcji bez przeszkód.

Decyzja ta została podjęta za radą Prezydenta, co uruchomiło proces parlamentarny.


Krytyk etyki NDP, Matthew Green, w poniedziałek wniósł wniosek porządkowy, aby poprzeć kwestię przywilejów Barretta.

„Ta Izba musi utrzymać swoją władzę, aby chronić nasz parlamentarny przywilej, aby zapewnić rozliczalność i przejrzystość we wszystkich kwestiach związanych z nadzorem rządowym przed swoimi stałymi komisjami” – powiedział Green.

Poseł Bloku Québécois René Villemure, który zasiada w komisji etyki, powiedział w środę Global News, że jego partia również popiera podejście konserwatystów.

„Jeśli zaakceptujemy brak odpowiedzi (Andersona), dokąd pójdzie komisja? Stawką jest tu cała legitymacja tej komisji” – oświadczył pan Villemure.

Boissonnault od miesięcy jest obserwowany przez kanadyjską komisję etyki oraz komisarza ds. konfliktów interesów i etyki ze względu na SMS-y wysłane przez Andersona we wrześniu 2022 r., w których donoszono o powtarzających się dyskusjach na temat wielomilionowej umowy biznesowej z kimś o imieniu „Randy”.

Historia kontynuowana jest pod reklamą

Boissonnault, poseł do Edmonton Centre, był wówczas ministrem turystyki i wiceministrem finansów. Przepisy etyczne zabraniają ministrom prowadzenia prywatnych przedsiębiorstw lub zarządzania nimi.

W 2020 r. Boissonnault wraz z Andersonem założył firmę zajmującą się artykułami medycznymi o nazwie Global Health Imports (GHI). Wspólnie prowadzili firmę do jesieni 2021 r., kiedy Boissonnault został ponownie wybrany i powołany do gabinetu.

Raz dziennie otrzymuj na swoją skrzynkę odbiorczą najciekawsze artykuły polityczne, biznesowe i bieżące.

Otrzymuj codzienne wiadomości krajowe

Raz dziennie otrzymuj na swoją skrzynkę odbiorczą najciekawsze artykuły polityczne, biznesowe i bieżące.

Boissonnault utrzymywał, że od czasu swojej reelekcji nie ma nic wspólnego z GHI.

Stanowiąc pierwszy krok w długim procesie parlamentarnym, spiker Izby Gmin zasięgnął porady w tej sprawie i musi teraz podjąć decyzję, czy wydaje się, że Anderson dopuścił się pogardy. Jeżeli Marszałek uzna, że ​​występują pozory pogardy, wniosek zostanie przedstawiony, omówiony, a następnie poddany pod głosowanie przez wszystkich posłów.

Można uznać osobę za obrazę parlamentu, jeśli ingerowała w zdolność komisji Izby do wykonywania ich obowiązków, co w tym przypadku było przedmiotem badania komisji etyki mającej na celu ustalenie, czy Boissonnault naruszył ustawę o konflikcie interesów.

Green, poseł do Hamilton Centre, powiedział w wywiadzie dla Global News, że jest zaniepokojony rosnącą tendencją do odmawiania współpracy przez świadków z Parlamentem.

Porównał sytuację Andersona do sytuacji Kristiana Firtha, wykonawcy ArriveCan, którego w kwietniu uznano za obrazę parlamentu po odmowie odpowiedzi na pytania komisji dotyczące wartego 25 milionów dolarów kontraktu jego firmy z rządem federalnym.

Historia kontynuowana jest pod reklamą

„Jeśli ludzie – obywatele, parlamentarzyści, ministrowie, senatorowie – po prostu zdecydują, że nie chcą współpracować w procesie parlamentarnym, to naprawdę podważa to demokratyczną zdolność do prowadzenia znaczących dyskusji” – stwierdził Green.

Podczas rzadkiego letniego przesłuchania prawodawcy komisji etyki wielokrotnie pytali Andersona, kim był „Randy” w SMS-ach. Anderson odmówił odpowiedzi, ale wielokrotnie powtarzał, że „Randy” w wiadomościach to nie Boissonnault. Obwiniał autokorektę za dziewięćkrotne wpisanie „Randy” w wiadomościach do klienta.

Odmowa odpowiedzi na pytania podczas składania zeznań oraz niezastosowanie się do poleceń komisji dotyczących przedstawienia dokumentów stanowi podstawę do obrazy sądu.

Anderson zrobił jedno i drugie, raport komisji złożony w Izbie znalezione w zeszłym tygodniu.

Poseł z okręgu Trois-Rivières Villemure uważa, że ​​sprawa zostałaby rozwiązana latem, gdyby Anderson udzielił informacji.

„Nadal musimy odpowiedzieć: kim jest Randy? „, powiedział.

Anderson nie udzielił komentarza przed upływem terminu.

Biuro Boissonnault stwierdziło, że minister „zachęca pana Andersona do zastosowania się do wniosków przyjętych przez komisję”.

Pojawiają się nowe komunikaty

Nastąpiło to po ostatnich zeznaniach Boissonnaulta złożonych przed komisją etyki, które ujawniły, że jesienią 2022 r. przez krótki czas kontaktował się z Andersonem, zadając dalsze pytania parlamentarzystom opozycji.

Historia kontynuowana jest pod reklamą

Boissonnault przyznał się, że 6 września 2022 r. wysyłał SMS-y i rozmawiał przez telefon z Andersonem, tego samego dnia, w którym Anderson wysłał SMS-a do klienta, w którym poinformował, że kontaktuje się z kimś o imieniu „Randy” w sprawie reklamy dotyczącej umowy.

W ubiegły czwartek Boissonnault powiedział parlamentarzystom, że skontaktował się z Andersonem po otrzymaniu wiadomości od Purolatora z pytaniem o problem z kontem prowadzonym przez GHI.

„(Purolator) korzystał z akt, które posiadał, aby skontaktować się z kimś w firmie, mimo że nie pracowałem w firmie od ponad roku” – stwierdził Boissonnault w swoich zeznaniach z 19 września.

Liberalny poseł Anthony Housefather przeczytał pisemną korespondencję z tego dnia, którą Boissonnault dostarczył członkom komisji.

Boissonnault wysłał wiadomość do Andersona około 11:30 czasu MST: „Witam. Gdzie jesteś? ”, co według Boissonnault skłoniło Andersona do zadzwonienia do niego.

„Omówiliśmy to konto w całości. To wszystko. Przekazałem wiadomości od Purolatora panu Andersonowi i rozmowa się zakończyła” – powiedział.

Według Housefather po tej krótkiej rozmowie telefonicznej Boissonnault wysłał Andersonowi dalsze wiadomości, w których napisano:

„Dobrze jest słyszeć twój głos” – napisał do mnie. „Może napijemy się w sobotę?” »

Boissonnault powiedział, że ostatecznie obu mężczyznom nie udało się spotkać.

Historia kontynuowana jest pod reklamą

Green stwierdził, że przyznanie się do tego faktu podkreśla odpowiedzialność komisji za „dalsze poszukiwanie prawdy” pomimo niedawnego orzeczenia komisarza ds. konfliktu interesów i etyki Konrada von Finckensteina, który stwierdził, że nie znalazł żadnych dowodów na to, że Boissonnault naruszył przepisy dotyczące etyki.

„Komisarz ds. etyki niekoniecznie stwierdził, że sprawa jest zamknięta, jak chciał, żebyśmy w to wierzyli, pan Boissonnault. To, co powiedział Komisarz ds. Etyki, opierało się na informacjach dostarczonych mu przez ministra, a wobec braku innych informacji nie posiadał on wystarczających informacji, aby kontynuować (dochodzenie)” – stwierdził Green.

Alice Hansen, dyrektor ds. komunikacji w Boissonnault, powiedziała, że ​​Green „spekuluje w celach politycznych”.

W ostatnich miesiącach von Finckenstein poprosił Boissonnault o przesłanie mu dzienników połączeń i wiadomości tekstowych z okresu 6–8 września 2022 r., czyli w dniach, w których Anderson twierdził, że konsultował się z „Randym”.

Z pisma otrzymanego przez Global News wynika, że ​​Boissonnault powiedział komisarzowi ds. etyki, że 6 lub 7 września między nim a Andersonem nie było żadnych SMS-ów, w związku z czym ich nie wysłał. Poinformował von Finckensteina o tej krótkiej rozmowie telefonicznej.

Na pytanie, czy minister poinformował von Finckensteina o tekstach z 6 września, Hansen odpowiedział oświadczeniem, które nie stanowiło bezpośredniej odpowiedzi na pytanie.

„Minister Boissonnault udostępnił swoje SMS-y biuru komisarza i komisarz wiedział o jego rozmowie z panem Andersonem” – napisał Hansen.

Historia kontynuowana jest pod reklamą

Na kolejne pytania dotyczące tekstów, na które nawiązała w oświadczeniu, nie odpowiedziała.

Zarówno Green, jak i Villemure stwierdzili, że zdolność komisarza ds. etyki do badania pozorów konfliktu interesów jest ograniczona ze względu na obecnie obowiązujące przepisy, które ich zdaniem wymagają przeglądu.

„Musimy poważnie wzmocnić niezależny charakter dochodzeniowy Komisarza ds. Etyki, aby miał on prawo żądać dokumentów, a nie tylko poprzez dobrowolne ujawnienie” – stwierdził Green.

Wobec tego Green stwierdził, że Izba Gmin musi użyć swoich uprawnień, aby zażądać od Andersona przedstawienia brakujących dokumentów, aby partie opozycji mogły pociągnąć rząd liberalny do odpowiedzialności.

„Można powiedzieć, że to jeszcze nie koniec. »

Source link